Studia psychologiczne - co mają wspólnego z matematyką i biologią?

Jeśli rozważasz wybór psychologii, na pewno zastanawiasz się, jak może wyglądać Twoja przyszłość po tym kierunku studiów. Być może wyobrażasz sobie, że za kilka lat będziesz prowadzić prestiżowy gabinet, w którym będziesz miło gawędzić z klientami. Mój gość - Michał, szybko rozprawia się z tym wyobrażeniem i mówi:

Bardzo niewiele osób po psychologii kończy z własnym gabinetem obijanym mahoniem i pachnącym cynamonową świeczką. [...] To nie jest tak, jak to wygląda na tych pięknych, amerykańskich serialach, że do gabinetu przychodzi niesamowicie zadbana blondynka.

Popularne filmy kreują pewien wizerunek, który nieco odbiega od polskich realiów pracy psychologa. Po ukończeniu psychologii będziesz mógł wybrać wiele ścieżek kariery, a zawód psychoterapeuty jest tylko jedną z nich.

Przedstawiam także zarobki, na jakie można liczyć świeżo po ukończeniu psychologii. Moją wiedzę opieram między innymi na rozmowie, którą przeprowadziłem z absolwentem studiów psychologicznych – Michałem Stefańczykiem.

Rozmowa z absolwentem psychologii - Michałem

Michał Stefańczyk jest psychologiem oraz doktorantem Psychologii na Uniwersytecie Wrocławskim, gdzie oprócz prowadzenia badań naukowych, prowadzi zajęcia dla studentów. Poza angażowaniem się w działalność naukową, pracuje jako trener w firmie szkoleniowej.

W trakcie rozmowy mówiliśmy o błędach popełnianych w trakcie rekrutacji na studia psychologiczne, o tym, jak wyglądają studia oraz co można po nich robić. Michał opisał ścieżki, które można wybrać po III roku na Uniwersytecie Wrocławskim i wytłumaczył, dlaczego na psychologii potrzebna jest wiedza z zakresu biologii oraz matematyki.

Bardziej by mi się przydała matura rozszerzona z matematyki, żebym miał pewne zdolności, które się teraz przydają, albo z biologii.

Rozprawił się z utartym wyobrażeniem o zawodzie psychoterapeuty, które wykreowały media i opowiedział o cechach dobrego psychologa. Poruszyliśmy też kwestię zarobków po ukończeniu studiów. Gdy zapytałem go, czy porozmawiamy o pieniądzach, krótko odpowiedział:

O czym? Mówimy o psychologii, o czym chcesz rozmawiać? Dyskusja akademicka, rozumiem. Dobrze.

Zachęcam Cię do obejrzenia całej rozmowy. Michał porusza w niej kwestie, które dla przyszłego studenta studiów psychologicznych mogą okazać się istotne.

W trakcie rozmowy Michał zdradził mi także, że rozważał, aby pójść na studia prawnicze.

Jeśli także zastanawiasz się nad studiowaniem prawa, zachęcam Cię do przeczytania artykułu oraz obejrzenia materiałów wideo dotyczących studiów prawniczych.

Rozmowa z absolwentką studiów psychologicznych i seksuolożką - Olą

W najnowszej rozmowie w ramach Kierunkowskazu Kariery miałem okazję porozmawiać z absolwentką psychologii, która pracuje jako seksuolożka. Ola jest także absolwentką prawa i jest to dla Was świetna okazja ku temu, aby dowiedzieć się, co sprawiło, że Ola zdecydowała się zmienić ścieżkę rozwoju i rozwijać się w sferze psychologii. W trakcie rozmowy poruszamy masę wątków związanych z tym, jak może wyglądać praca psychoterapeuty i seksuologa. Rozmawiamy także o problemach, z którymi przychodzą pacjenci, a także o tym, jak obcowanie z tak ciężkimi emocjonalnie historiami może wpływać na terapeutę.

Jednym z największych zaskoczeń w trakcie rozmowy była podana przez Olę informacja dotycząca ilości seksuologów w Polsce:

To sprawia, że tych seksuologów w Polsce, może teraz już trochę więcej, ale jeszcze do niedawna było około 100.

Warto zastanowić się, jakie predyspozycje warto posiadać, aby zostać psychologiem, psychoterapeutą, czy seksuologiem:

Lubię bardzo przebywać z ludźmi, lubię ich słuchać, mam wrażenie, że mają do mnie duże zaufanie, że jestem taką gąbką na problemy.

Warto także być świadomym tego, jak praca kliniczna może obciążać samego terapeutę pod względem emocjonalny. Nie bez powodu psychoterapeucie posiadają swojego superwizora:

Na przykład psychoterapeutka stara się zajść w ciąże, bezskutecznie, a przychodzi kobieta w ciąży (pacjentka), i ona potencjalnie nie może swojej pracy wykonywać dobrze, bo w niej się uruchamia na przykład zazdrość. [...] to jest na pewno praca bardzo obciążająca, bardzo, kliniczna praca, gdzie stykamy się na co dzień z dramatami ludzi.